Godło Polski MRiR
A A A

Wersje kontrastowe

Informacja dla uczniów

"Stop dla narkomanii"

Początki używania substancji psychoaktywnych.

Narkotyki powszechnie uważa się za niezwykle groźne substancje wykluczające możliwość kontrolowanego ich używania, prowadzące do uzależnienia, poważnych negatywnych konsekwencji zdrowotnych, destrukcji zdolności jednostki do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie, a często nawet śmierci. Dlatego z niedowierzaniem przyjmuje się twierdzenie, iż substancje psychoaktywne towarzyszą dziejom ludzkości od ich zarania, a dążenie do uzyskiwania zmian świadomości może być uznane u homo sapiens za coś powszechnego. Co więcej, współcześnie termin narkotyki kojarzy się najczęściej z takimi substancjami jak: heroina, kokaina, haszysz czy marihuana, które przywędrowały do Europy z innych kontynentów i są traktowane jako substancje „kulturowo obce”, a kulturę europejską traktuje się jako pierwotnie „wolną od narkotyków”. Nic bardziej mylnego. Kulturze europejskiej od zarania towarzyszył powszechnie używany, a równocześnie bardzo niebezpieczny narkotyk, jakim jest alkohol. Inaczej rzecz ujmując powiedzieć można, iż substancje psychoaktywne stanowią swojego rodzaju „powszechnik kulturowy”. Tak jak w cywilizacji europejskiej powszechnym było i jest używanie alkoholu, tak w wielu krajach Ameryki Południowej powszechnym jest obyczaj żucia liści krzewu coca. W Ameryce Północnej plemiona indiańskie używały z kolei – najczęściej w związku z obrzędami kultowymi – różnego rodzaju substancji halucynogennych zawartych w pewnych gatunkach kaktusów, a w Azji, szczególnie w kręgu cywilizacji arabskiej, rozpowszechnione było rekreacyjne używanie opium i haszyszu. Można więc twierdzić, iż każda kultura ma „swoje narkotyki”.

Stwierdzenie to oznacza, iż każda kultura wytwarza także określone wzory i mechanizmy kontroli używania niebezpiecznych substancji. Takie normy określające kto, w jakich okolicznościach, w jakim celu i w jakich ilościach może używać substancje psychoaktywne znane są tak społeczeństwom europejskim w odniesieniu do alkoholu, jak i społecznościom Indian amerykańskich – odnośnie liści coca czy substancji halucynogennych, czy społecznościom arabskim – odnośnie opium i haszyszu. Nie były one w stanie nigdy zapobiec wszystkim negatywnym konsekwencjom używania narkotyków, ale najczęściej utrzymywały szkody w określonych, akceptowalnych granicach. Inaczej mówiąc, występujące w danej kulturze środki psychoaktywne ulegają w jej ramach najczęściej procesowi kulturowej asymilacji, mającej na celu społeczną kontrolę danej substancji. Stąd też teza, że środki odurzające relatywnie niegroźne w ramach jednej kultury przeniesione w inny kontekst społeczny, pozbawiony tradycyjnych, nieformalnych mechanizmów kontrolnych, mogą prowadzić do bardziej nasilonych negatywnych konsekwencji. Przykładem może tu być spustoszenie, jakie w ciągu kilkudziesięciu lat wśród Indian północnoamerykańskich wywołał alkohol.

„Prawdziwa” historia narkotyków i narkomanii w Europie rozpoczęła się jednak dopiero w momencie, kiedy postępy chemii i farmakologii spowodowały, iż ze środków naturalnych zaczęto wyodrębniać półsyntetyczne alkaloidy, o znacznie silniejszym działaniu i często silniejszej zdolności wywoływania uzależnienia. Proces ten rozpoczął się w roku 1804 wraz z uzyskaniem z maku opiumowego krystalicznej morfiny, a zakończył w roku 1874 uzyskaniem najsilniejszego alkaloidu opium, jakim jest heroina. W międzyczasie w roku 1859 uzyskano z liści coca silny alkaloid zwany kokainą. Przez długi czas od pojawienia się wymienionych środków nie do końca zdawano sobie sprawę z wszystkich ich właściwości, przede wszystkim zdolności do wywoływania uzależnienia. Leżało to zresztą u podłoża różnych pomysłów na ich zastosowania, które z punktu widzenia dzisiejszej medycyny brzmią wręcz anegdotycznie. I tak, kiedy zdano sobie sprawę z uzależniających właściwości morfiny, zastosowania dla heroiny upatrywano m.in. w leczeniu uzależnienia od morfiny! Możliwość takiego samego zastosowania dla kokainy widział nie kto inny jak Zygmunt Freud. Morfina, heroina czy kokaina były również długo dostępne bez jakichkolwiek ograniczeń w aptekach, bądź to w postaci czystej, bądź też jako składnik licznych lekarstw domowych, nalewek i mikstur o działaniu przeciwbólowym, uspokajającym, nasennym, przeciwkaszlowym czy „wzmacniającym”.

Typy substancji psychoaktywnych i ich działanie farmakologiczne

Substancje psychoaktywne to zbiór substancji o zróżnicowanej budowie chemicznej, otrzymywanych ze źródeł naturalnych np. roślin (np. opiaty z maku, substancje halucynogenne z grzybów, marihuana z konopi indyjskich), modyfikowanych chemicznie (np. heroina) i wytwarzanych syntetycznie (np. amfetaminy, LSD, rozpuszczalniki), przyjmowanych różną drogą (doustnie, dożylnie, przez śluzówkę nosa, wdychane), o zróżnicowanym potencjale uzależniającym, o zróżnicowanych mechanizmach farmakologicznych i efektach klinicznych.

Światowa Organizacja Zdrowia pogrupowała substancje psychoaktywne wg właściwości klinicznych (powodowania typowych objawów intoksykacji, skłonności do uzależnienia, objawów odstawiennych, toksyczności, następstw somatycznych i psychicznych).

W X Rewizji Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD-10) wydzielono następujące grupy substancji psychoaktywnych i zaburzeń związanych z ich używaniem:

  • Alkohol
  • Opioidy (opiaty otrzymywane z maku i syntetyczne substancje przeciwbólowe)
  • Kanabinole (głównie substancje zawarte w konopiach indyjskich, rzadziej kanabinole syntetyczne)
  • Leki nasenne i uspokajające
  • Kokaina
  • Inne substancje stymulujące
  • Substancje halucynogenne
  • Tytoń
  • Lotne rozpuszczalniki

Opioidy

Opioidy to wszelkie substancje działające pobudzająco na receptory opioidowe i powodujące przez to efekt przeciwbólowy oraz błogostan (euforię). Większość używanych opioidów to opiaty, czyli przetwory maku lekarskiego. Różne narkotyczne substancje uzyskiwane z maku stosowane były w medycynie ludowej, a później w medycynie jako środek przeciwbólowy. Najczęściej nadużywaną substancją jest heroina.

Do niedawna w Polsce dominowało dożylne (rzadziej domięśniowe, w niektórych rejonach doustne) używanie heroiny w postaci tzw. „kompotu” lub „polskiej heroiny”. Uzyskiwany ze słomy makowej płyn o różnych odcieniach koloru brązowego ma zmienny skład jakościowy i ilościowy oraz zawiera m.in. heroinę i alkaloidy opium. Zmienny skład jest prawdopodobną przyczyną wielu tzw. „przedawkowań”, nieraz śmiertelnych. Inna cechą „kompotu” są zanieczyszczenia mechaniczne, chemiczne i drobnoustrojami, powodujące wiele powikłań miejscowych (stany zapalne i ropne skóry i naczyń) i ogólnoustrojowych (uogólnione infekcje bakteryjne, infekcje wirusami HIV i żółtaczki zakaźnej, zatory).

W ostatnich latach „kompot” wypierany jest przez, pochodzące głównie z przemytu, preparaty „brown sugar” i czystą heroinę. Te ostatnie na ogół przyjmowane są początkowo drogą inhalacji par powstałych z podgrzewania na łyżeczce lub cynfolii (rzadziej za pomocą fajek). Po ok. 2-3 latach znaczna część osób uzależnionych zmienia jednak drogę używania na dożylną, najpierw czystszych preparatów, a potem na „kompot”.

Używanie medycznych preparatów narkotycznych – leków przeciwbólowych (morfiny, syntetycznych: petydyny (Dolarganu), fentanylu i tramadolu (Tramal)) – wydaje się w Polsce zjawiskiem marginalnym i ograniczonym do personelu medycznego. Czasami jednak, drogą kradzieży i fałszowania recept, i inne osoby wchodzą w posiadanie preparatów leczniczych. Uzależnienia powstałe w wyniku dłuższego stosowania opioidów w celach medycznych są rzadkie, nie stanowią znacznego problemu klinicznego, wyniki leczenia są relatywnie dobre, a często przemijają bez interwencji lekarskiej.

Każde, nawet jednorazowe, a szczególnie dożylne użycie opioidów, jest zachowaniem ryzykownym. Szkody zdrowotne w przypadku powtarzającego się używania opioidów są częste. Znaczna część użytkowników opioidów szybko uzależnia się, bowiem mają one duży potencjał uzależniający.

Cechami uzależnienia opioidowego są:

  • duże zaabsorbowanie używaniem narkotyku;
  • odczuwanie silnego głodu narkotycznego i potrzeby jego zaspokojenia;
  • znacznie upośledzone kontrolowanie zachowań związanych z używaniem narkotyku;
  • nasilone (choć niezagrażające życiu) objawy abstynencyjne, które chorzy bardzo źle znoszą (heroina działa krótko i po kilku godzinach od przyjęcia ostatniej dawki pojawiają się objawy abstynencyjne);
  • znaczne zjawisko tolerancji, czyli konieczności zwiększania dawek narkotyku (część osób przyjmuje regularnie dawki, które byłyby śmiertelne dla osób nieuzależnionych);
  • postępujące wypieranie różnych aktywności: tak obowiązków, jak i przyjemności, przez poszukiwanie narkotyku, bycie pod jego wpływem i dochodzenie do siebie po jego przyjęciu.

Wypadanie z większości akceptowanych ról społecznych jest dość powszechne, podobnie jak konflikty z prawem (m.in. w związku z koniecznością zdobywania znacznych środków na narkotyki albo w związku z ich wytwarzaniem, dystrybucją lub posiadaniem). Powszechne są liczne medyczne powikłania uzależnienia od opioidów, szczególnie w przypadku ich stosowania dożylnego. Używanie innych substancji razem z opiodami (równolegle lub w pewnej sekwencji) jest powszechne.

Uzależnienie od opiatów jest uważane za najbardziej dramatycznie przebiegające i niosące z sobą zarówno wiele powikłań somatycznych, psychicznych, znaczne pogorszenia funkcjonowania społecznego a także innych patologii społecznych (m.in. związanych z narkobiznesem).

Kanabinole

Kanabinole głównie używane są poprzez palenie suszu z liści i kwiatostanu konopi indyjskich (marihuana), bądź w postaci papierosów (skręty) lub w fajkach. W Polsce mniej rozpowszechnione jest palenie haszyszu (mieszanka żywicy, kwiatostanów, szczytów i pędów konopi indyjskich), jeszcze rzadsze jest używanie oleju haszyszowego i syntetycznych tetrahydrokanabinoli. Sporadycznie konopie spożywane są doustnie (np. w sałatkach, jako dodatek do serków) lub wziewnie z naparów. Częste jest łączenie palenia marihuany z piciem alkoholu.

Palenie marihuany jest w Polsce znacznie rozpowszechnione, szczególnie w środowiskach wielkomiejskiej młodzieży i studentów. Kanabinole są używane głównie w celach rekreacyjnych, bowiem potęgują uczucie przyjemności. Powodują zazwyczaj miłą zmianę percepcji czasu i odległości oraz wyostrzenie doznań zmysłowych, co jest szczególnie cenione przy słuchaniu muzyki i aktywności seksualnej. Towarzyszą temu dobre samopoczucie i wysoka samoocena oraz odczuwanie „głębszego” rozumienia i trafnego interpretowania świata. Stoi to w sprzeczności z obiektywnie upośledzonymi funkcjami poznawczymi i sprawnością psychoruchową. Może to być przyczyną wypadków.

Szkodliwość i potencjał uzależniający kanabinoli są przedmiotem kontrowersji. U części osób palenie marihuany (nawet jednorazowe) może powodować stany lękowe, a nawet objawy psychotyczne (zazwyczaj mijają nawet bez leczenia po kilku godzinach lub dniach). Prawdopodobnie u części predysponowanych osób palenie marihuany może przyspieszać początek schizofrenii.

Choć marihuana może powodować uzależnienie, jej potencjał uzależniający jest mniejszy niż np. opioidów lub substancji stymulujących. Także objawy uzależnienia są mniej dramatyczne. W wielu dyskusjach podkreśla się m.in., że w USA i w Zachodniej Europie palenie w całych generacjach było powszechne, a mimo to przytłaczająca większość byłych palaczy nie uzależniła się i jest szanowanymi obywatelami. Z drugiej strony, wiele osób uzależnionych od innych substancji podawało, że „karierę narkomańską” zaczynało od palenia marihuany. Sprawa palenia konopi jako wrót do „twardej narkomanii” nie jest jednoznacznie wyjaśniona. Sprawą, która często jest pomijana w dyskusji o szkodliwości konopi, jest tzw. zespół amotywacyjny. Jako demonstrujący się mniej dramatycznie niż objawy innych uzależnień jest znacznie częściej rozpowszechniony niż rozpoznawany. Polega on na zmniejszonej motywacji do działań. Osoby przewlekle palące konopie często nie osiągają pozycji społecznej, do których predysponowałyby je zdolności i wykształcenie, często nie stają do różnych rywalizacji dnia codziennego, nie aspirują do osiągania pozycji i dóbr powszechnie pożądanych.

Warto odnotować, że w ostatnich latach w krajach ,,starej” UE zwiększa się zapotrzebowanie na leczenie z powodu używania pochodnych konopi indyjskich jako narkotyku głównego. Szacuje się, że osoby poszukujące pomocy w związku z problemami wynikającymi z używania przetworów konopi stanowią ok. 12% wśród wszystkich leczonych przypadków.

W Polsce leczeni z powodu problemowego używania pochodnych konopi indyjskich stanowią zaledwie 4% leczonych.

Zwykle podkreśla się, że w krajach, w których istnieją serwisy dostosowane do specyficznych potrzeb osób problemowo używających przetworów konopi, liczba zgłaszanych przypadków jest większa w porównaniu z krajami, w których użytkownicy marihuany korzystają z ogólnych serwisów dla problemowych użytkowników narkotyków.

Leki uspokajające i nasenne

Ta grupa substancji jest głównie stosowana w celach leczniczych. Osoby przyjmujące tego typu leki w sposób szkodliwy lub uzależnione od nich rekrutują się z trzech grup. Pierwsza to osoby, u których bądź nie było wskazań do ich podawania, bądź były wskazania, jednak leki stosowano niewłaściwie i zbyt długo (uzależnienie jatrogenne). Druga to osoby wcześniej nadużywające alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych, albo od nich uzależnione, które zauważyły, że wcześniej używane środki można zastępować lekami, co jest i tańsze, i legalne, i na ogół nie powoduje przykrych konsekwencji związanych np. z zapachem alkoholu z ust. Trzecia grupa to osoby uzależnione od innych substancji psychoaktywnych, które leki uspokajające i nasenne przyjmują do korygowania na bieżąco, aktualnie występujących lub oczekiwanych objawów stosowania innych substancji. Zjawisko nadużywania i uzależnienia od leków uspokajających i nasennych jest powszechne w innych uzależnieniach. Jest to jednak zjawisko niebezpieczne, ponieważ leki te wchodzą w groźne interakcje z wieloma substancjami (w tym z alkoholem) i mogą powodować upośledzenie funkcjonowania ośrodka sterującego oddychaniem i zgon.

Używanie leków uspokajających i nasennych sprzyja też występowaniu napadów drgawkowych i zaburzeń świadomości po ich odstawieniu.

Substancje stymulujące

Głównymi substancjami stymulującymi są: amfetamina i jej pochodne (np. metamfetamina) oraz kokaina. Szczególnie używanie tej pierwszej jest w Polsce rozpowszechnione. Substancje stymulujące, najczęściej w postaci proszku, mogą być stosowane donosowo, doustnie, dożylnie, mogą być palone oraz wdychane. Substancje stymulujące powodują m.in. wzmożone samopoczucie (pewność siebie, lepsza samoocena), odczuwanie poprawy jasności myślenia i zmniejszenia zmęczenia; zapobiegają senności, zwiększają aktywność i sprawność. Z tego względu są używane m.in. przez osoby, które muszą podejmować znaczne wysiłki przez dłuższy czas.

W stanach po zażyciu substancji stymulujących często dochodzi do aktów agresji lub innych kłopotów w relacjach międzyludzkich. Jednorazowe (szczególnie dożylne) przyjęcie kokainy może być przyczyną poważnego zatrucia, nierzadko zgonu. Po ustąpieniu działania substancji stymulujących zazwyczaj dochodzi do objawów odwrotnych niż ich działanie (obniżenie nastroju, spowolnienie, nadmierna senność), co może być powodem sięgania po następną dawkę.

Znaczna część osób przyjmuje środki stymulujące „w razie potrzeby” lub okresowo. Przewlekłe ich używanie często prowadzi do silnej zależności psychicznej („głodu” narkotyku, myślenia o nim i jego poszukiwania). Kontrolowanie zachowań związanych z używaniem substancji stymulujących jest upośledzone. Odstawienie narkotyku powoduje wystąpienie zespołu abstynencyjnego polegającego na obniżeniu nastroju, zmniejszonej aktywności, zwiększonej męczliwości, zaburzeń snu (najpierw bezsenność, później nadmierna senność) oraz licznych objawów wegetatywnych. Częstym powikłaniem są depresje, a rzadszym – zaburzenia psychotyczne (urojenia prześladowcze i omamy).

Substancje halucynogenne

Istnieją dwa rodzaje substancji halucynogennych. Jedne (np. leki atropinopodobne, rośliny zawierające atropinę) powodują majaczenie, czyli zaburzenia orientacji w miejscu i czasie, omamy (halucynacje) – głównie wzrokowe oraz silne zaburzenia wegetatywne (rozszerzone źrenice, zaczerwienienie i podwyższona temperatura skóry, przyspieszona akcja serca). Drugą kategorię stanowią substancje syntetyczne nie powodujące majaczeń, ale powodujące „zmienione stany świadomości” i różnego rodzaju zaburzenia doświadczania zmysłów (złudzenia, omamy, „wyostrzenie” doznawania bodźców,  doświadczanie odczuwania bodźców innymi zmysłami). Do najpowszechniej stosowanych substancji halucynogennych należą MDMA (ecstazy), LSD, psylocybina, meskalina. Substancje te aplikowane bywają różną drogą, najczęściej doustną. Są one pochodzenia roślinnego (np. popularne grzyby halucynogenne) lub syntetyzowane (np. MDMA, LSD). Substancje te używane są „rekreacyjnie”, często na dyskotekach.

Reakcje na substancje halucynogenne są bardzo zróżnicowane. Celem używania halucynogenów jest chęć spotęgowania doznań i doświadczenie zjawisk niecodziennych: iluzji, omamów, nastroju ekstatycznego, przeżyć mistycznych, fantastycznych urojeń oraz zaburzeń percepcji bodźców (zaburzenia poczucia czasu, „słyszenie” barw, „widzenie” dźwięków). Środki halucynogenne mają mały potencjał uzależniający. Użycie substancji halucynogennych jest ryzykowne ze względu na możliwość nieprzewidywalnych zachowań (np. odczuwania możliwości latania). Część substancji (ecstazy) ma małą rozpiętość między dawką „skuteczną” a dawką toksyczną, a w pewnych przypadkach (np. przegrzanie) nawet „zwykła” dawka może spowodować ciężkie zatrucie, nierzadko prowadzące do śmierci.

Rekreacyjne używanie ecstazy i niektórych innych substancji halucynogennych może prowadzić do uszkodzeń neuronów mózgu, a co za tym idzie – upośledzenia funkcji życiowych.

Lotne rozpuszczalniki

To duża grupa substancji lotnych lub cieczy o zdolnościach ulatniania się w temperaturze okołopokojowej. W Polsce najczęściej używa się w celu odurzania: toluenu, acetonu, trójchloroetylenu, rzadziej benzyn. Grupa ta nazywana jest „narkotykami dla ubogich” i stosowana głównie przez dzieci i młodzież ze środowisk patologicznych. Lotne rozpuszczalniki zazwyczaj wdycha się z pojemnika, czasami z foliowej torebki w celu uszczelnienia ulatniającego się gazu. Znacznym problemem są zgony z niedotlenienia i zatrucia. Zatrucia są zazwyczaj ciężkie i często wiążą się z uszkodzeniami narządów miąższowych (wątroby) i nieodwracalnymi uszkodzeniami mózgu.

   Nasza strona używa plików cookies. Pliki cookies wykorzystujemy w celu umożliwienia prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz w celu prowadzenia anonimowych statystyk i innych działań analitycznych przedstawiających sposób korzystania ze strony internetowej przez użytkowników. Dalsze korzystanie ze strony internetowej oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie.
Więcej informacji - Polityka prywatności.